Od dziecka dużo czytałem i miałem wielki szacunek do osób, które tworzyły utwory literackie. Kilkukrotnie podchodziłem do tematu napisania własnej książki, ale jak to w życiu bywa, dogoniła mnie codzienność. Tak rozpocząłem karierę w finansach 😉
Z jednej strony pracuję w korporacji, z drugiej jestem tatą, a z trzeciej nadal pielęgnuję moją wewnętrzną cząstkę dziecka zafascynowanego światem. Uważam, że jeśli ktoś w dorosłym życiu zatracił dziecięcą fascynację i marzenia, to ciężko mu będzie być w pełni szczęśliwym.
Pomysł na pierwszą książkę zrodził się podczas zabaw z moją córką. Codziennie bawimy się, tworząc nasz własny świat fantazji i bohaterów. Kiedy okazało się podczas spotkań ze znajomymi, że również inne dzieci z chęcią dołączały do naszych historii, stwierdziłem, że spróbuję podzielić się tymi opowieściami z szerszym gronem.
Uważam, że w dzisiejszych czasach mamy bardzo dużo książek edukacyjnych, ale brakuje pozycji, które po prostu pozwalają marzyć i się bawić. Często czytam na forach, że dana książka uczy przechodzenia przez pasy, mycia zębów czy innych codziennych czynności – nic w tym złego, ale uważam, że biblioteka małego czytelnika powinna być zrównoważona zabawą.
Seria książek „Przygody Pupusia i Błyskawicy” również posiada wiele ważnych przesłań, między innymi skupia się na wartości, jaką jest prawdziwa przyjaźń, ale w głównej mierze to książka, która ma przenieść czytelnika do innego świata, zaciekawić niecodziennymi przygodami i rozwijać wyobraźnię.